Pewnego dnia Synology powitało mnie mailem, że mój wolumen jest uszkodzony i mogę mieć problem z ponownym uruchomieniem DSM. Teoretycznie winnym był dysk, na którym pojawiły się bad sektory. Piszę teoretycznie, ponieważ SMART dysku cały czas pokazany był jako NORMAL (na zielono), a jedynie status dysku jako USZKODZONY (na czerwono). I te oznaczenia się nie zmieniły. Zawartość SMART natomiast się po czasie zmieniła. Na początku SMART rzeczywiście raportował jakieś uszkodzone sektory, ale po kilku testach w bezpośrednio w Synology, skanie w MHDD (ale bez remapowania sektorów) SMART się jakimś dziwnym trafem się zmienił (jak to w ogóle możliwe?). Większość parametrów, jak ilość uruchomień czy czas pracy dysku, pozostały takie same, poza bad sektorami, o których teraz w SMART nie ma żadnej wzmianki (Relocated Sector, Current Pending Sector, Offline Uncorrectable, wróciły do stanu 0).
Dopuki system był uruchomiony miałem dostęp do wszystkich zasobów (w tym udziałów szyfrowanych) oraz usług/pakietów. Po ponownym uruchomieniu natomiast nastąpiła jakaś blokada. System cały czas twierdzi ze wolumen jest uszkodzony (crashed), nie ma możliwości naprawy, jest tylko informacja żeby skopiować dane i usunąć wolumen. Wszystkie pakiety są z góry wyłączone, a zasoby są w trybie "tylko do odczytu". Nie mogę również zamontować zaszyfrowanego folderu.
Internet twierdzi, że w momencie uszkodzenia wolumenu należy się kontaktować bezpośrednio z supportem Synology. Znalazłem również informację, że uszkodzenie wolumenu choć rzadkie to się jednak czasem zdarzają. Nie chcę więc za każdym razem być skazanym na support Synology. Tym bardziej, że oni i tak pewnie nie robią nic specjalnego przywracając ten wolumen do życia.
Na kilku forach znalazłem informację, że wystarczy przeskanować i naprawić partycje dysku. Praktycznie wszyscy twierdzą, że to im pomogło. U mnie jednak nie do końca.
Korzystam z następujących komend przez SSH:
Przy skanowaniu zostały znalezione i naprawione jakieś błędy. Jeżeli zaraz po skanowaniu zamontuje partycję z powrotem to wraca mi pełna funkcjonalność, tj. mam możliwość zapisu oraz mogę zamontować zaszyfrowany folder. Po resecie NASa wolumen wraca jednak do trybu "tylko do odczytu". Cały czas zarówno przed jak i po resecie widoczny jest jako uszkodzony bez możliwości naprawienia.
Co jeszcze mogę zrobić żeby naprawić wolumen? Przeskanowałem i naprawiłem partycję z danymi (sda5) oraz z systemem pod Linuxem (sda1). Mam wrażenie, że dysk oraz wolumen nie są uszkodzone tylko pozostała jakaś flaga w systemie po awarii.
Dopuki system był uruchomiony miałem dostęp do wszystkich zasobów (w tym udziałów szyfrowanych) oraz usług/pakietów. Po ponownym uruchomieniu natomiast nastąpiła jakaś blokada. System cały czas twierdzi ze wolumen jest uszkodzony (crashed), nie ma możliwości naprawy, jest tylko informacja żeby skopiować dane i usunąć wolumen. Wszystkie pakiety są z góry wyłączone, a zasoby są w trybie "tylko do odczytu". Nie mogę również zamontować zaszyfrowanego folderu.
Internet twierdzi, że w momencie uszkodzenia wolumenu należy się kontaktować bezpośrednio z supportem Synology. Znalazłem również informację, że uszkodzenie wolumenu choć rzadkie to się jednak czasem zdarzają. Nie chcę więc za każdym razem być skazanym na support Synology. Tym bardziej, że oni i tak pewnie nie robią nic specjalnego przywracając ten wolumen do życia.
Na kilku forach znalazłem informację, że wystarczy przeskanować i naprawić partycje dysku. Praktycznie wszyscy twierdzą, że to im pomogło. U mnie jednak nie do końca.
Korzystam z następujących komend przez SSH:
df
=> do wyświetlenia i weryfikacji punktu montowaniaumount /volume1
=> do odmontowania uszkodzonego wolumenuvgchange -ay
=> do aktywacji wolumenue2fsck -pvf /dev/vg1000/lv
=> do przeskanowania i naprawy partycjiPrzy skanowaniu zostały znalezione i naprawione jakieś błędy. Jeżeli zaraz po skanowaniu zamontuje partycję z powrotem to wraca mi pełna funkcjonalność, tj. mam możliwość zapisu oraz mogę zamontować zaszyfrowany folder. Po resecie NASa wolumen wraca jednak do trybu "tylko do odczytu". Cały czas zarówno przed jak i po resecie widoczny jest jako uszkodzony bez możliwości naprawienia.
Co jeszcze mogę zrobić żeby naprawić wolumen? Przeskanowałem i naprawiłem partycję z danymi (sda5) oraz z systemem pod Linuxem (sda1). Mam wrażenie, że dysk oraz wolumen nie są uszkodzone tylko pozostała jakaś flaga w systemie po awarii.